Rozładowany akumulator? Sprawdź, co zrobić

Jeśli spotkał Cię właśnie taki scenariusz: wsiadasz do auta, próbujesz uruchomić silnik, ale bezskutecznie, to bardzo możliwe, że diagnoza jest następująca: rozładowany akumulator. Co robić w takim przypadku? Podpowiedzi szukaj w poniższym artykule.

Jeśli auto nie chce odpalić, szczególnie w chłodniejszą porę roku, jaką jest zima, bardzo możliwe, że doszło do rozładowania akumulatora. Wbrew ogólnym opiniom, taka sytuacja może spotkać nie tylko właścicieli starszych modeli aut. 

Nie od razu następuje rozładowanie akumulatora do zera. Zjawisko to poprzedzone jest charakterystycznymi objawami. Lampka ostrzegawcza powinna zapalić się nam wtedy, gdy silnik uruchamia się tzw. ostatkiem sił, a także kontrolki na desce rozdzielczej zapalają się tylko na chwilę lub w ogóle się nie świecą. Innym ważnym objawem wskazującym na szybką rekcję są przygaszone lub samoczynnie się wyłączające światła, oświetlające drogę. W autach, których silnik bazuje na systemie start-stop, zaobserwować można problemy z tą funkcją. 

W niektórych modelach samochodu o rozładowanym akumulatorze świadczy zapalająca się, specjalna kontrolka na desce rozdzielczej. Wtedy nie ma wątpliwości, że akumulator należy jak najszybciej naładować lub w ostateczności wymienić.

Akumulator to element układu elektrycznego, który podobnie jak inne podzespoły samochodowe w pewnym momencie po prostu się zużywa. Jednak pewne sytuacje mogą wpływać na szybsze rozładowanie akumulatora. Oto one.

Po pierwsze, na stan akumulatora nie wpływa dobrze pozostawianie na postoju włączonych odbiorników prądu. W starszych modelach aut najczęściej były to światła zewnętrzne lub wewnętrzne, które często paliły się, gdy np. drzwi pozostały niedomknięte. Obecnie producenci dbają o to, by do tego typu sytuacji nie dochodziło. Czasem światła wyłączają się automatycznie, a czasem o konieczności przekręcenia odpowiedniej gałki przypomina dźwięk, uruchamiający się, gdy kierowca otwiera drzwi, by wysiąść z auta. Także zorientowanie się, że drzwi są niedomknięte, nie jest trudne.

Bardzo często do rozładowania akumulatora dochodzi także z powodu zamontowanych w samochodzie urządzeń niefabrycznych. Nieprawidłowy montaż czy złej jakości odbiorniki, takie jak autoalarm, radio, wzmacniacz czy dodatkowy sprzęt audio pobierają energię na postoju, co może wpływać negatywnie na kondycję akumulatora.

Celem tego podzespołu jest ładowanie akumulatora podczas jazdy. Jeśli w Twoim samochodzie często następuje rozładowanie akumulatora do zera, warto sprawdzić stan alternatora. Jeśli dojdzie do jego awarii, nie będzie spełniał swojej funkcji.

Negatywny wpływ na baterię w aucie mają też zaśniedziałe połączenia, takie jak np. kabel masowy. Może to spowodować spadek napięcia, co sprzyja rozładowywaniu baterii.

Chociaż zasada jest taka, że im starszy akumulator, tym bardziej podatny na rozładowanie, nowa bateria również może wymagać czasem ładowania. Powody mogą być różne.

Jeśli samochód wyjeżdża w krótkie trasy, alternator nie ma szansy, by naładować akumulator. Jeśli jednak auto wróci z dalekiej podróży, a akumulator się nie naładował, przyczyn takiego stanu rzeczy trzeba upatrywać w wadliwym akumulatorze.

W garażowanym samochodzie akumulator nie jest tak często wystawiany na działanie niskich temperatur, jak ten, który stoi pod „chmurką”. Ekstremalne mrozy mogą obniżyć wydajność akumulatora.

Jeśli akumulator często się rozładowuje, warto sprawdzić, jak zmienia się pobór prądu, podłączając specjalny miernik. Stosując amperomierz, trzeba usuwać bezpieczniki i odłączać różne urządzenia np. radio, autoalarm czy wzmacniacz, aż do momentu, gdy miernik przestanie pokazywać przepływ prądu. Energia nie powinna przekraczać kilkudziesięciu mA. Jeśli jest inaczej, oznacza to, że któryś z odbiorników nie działa prawidłowo i może przyczyniać się w konsekwencji do rozładowania akumulatora do zera.

Wiadomo, że akumulator jest ładowany w trasie przez alternator. Prąd zmienny przetwarzany jest wtedy na prąd stały, dzięki któremu zasilane są urządzenia elektryczne, a także ładowany jest akumulator. 

Trudno, by akumulator naładował się na krótkim dystansie. Alternator do skutecznego spełnienia swojej funkcji potrzebuje czasu. Przyjmuje się, że trzeba pokonać trasę, liczącą minimum 15 kilometrów. Inni specjaliści mówią, że najlepiej, by silnik pracował minimum 30 minut. 

Trzeba jednak wiedzieć, że jeśli nastąpi rozładowanie akumulatora do zera lub bateria uległa po prostu awarii, nawet dłuższa jazda nie będzie efektywna.

Zobacz również: Serwis auta – co i kiedy trzeba wymieniać?

Jeśli objawy wskazują na ewidentne rozładowanie akumulatora do zera, pora przedsięwziąć kroki. Oto co zrobić w takiej sytuacji:

Przyjrzyjmy się teraz tym sposobom radzenia sobie z rozładowanym akumulatorem.

To najczęstszy sposób na poradzenie sobie z sytuacją rozładowanego akumulatora. Warto mieć specjalne kable rozruchowe zawsze w samochodzie. Dostępne są w większych marketach, a cena za nie nie jest wygórowana. By odpalić akumulator na kable rozruchowe potrzebny będzie jeszcze inny samochód z naładowaną baterią. Kable trzeba odpowiednio podpiąć, a długość zastosowanego sprzętu powinna być taka, by połączyć oba auta. W pierwszej kolejności podłącza się czerwony kolor (plus) do dodatniego bieguna rozładowanego akumulatora, drugi koniec tego kabla podłącza się do analogicznego bieguna baterii w drugim pojeździe. Czarny kabel (minus) podłącza się do ujemnego bieguna naładowanego akumulatora. To samo robi się z akumulatorem, który jest rozładowany. Teraz wystarczy tylko uruchomić silnik auta z pełnym akumulatorem i pozostawić go na kilka minut, by bateria rozładowana miała czas się naładować. By się przekonać, czy cel został osiągnięty, należy podjąć próbę uruchomienia silnika. Jeśli to nie nastąpi, warto poczekać kilka minut i ponownie spróbować odpalić auto. Jeśli się to uda, należy odłączyć kable rozruchowe, w odwrotnej kolejności niż były podłączane.

Więcej na ten temat przeczytasz tu: Jak uruchomić samochód za pomocą kabli rozruchowych?

Są też inne metody na odpalanie auta z rozładowanym akumulatorem do zera. Można do tego wykorzystać booster energii, inaczej jump-starter, którego zasada działania jest podobna do kabli rozruchowych. Podłącza się go do zacisków rozładowanego akumulatora, a następnie włącza. Następnym krokiem jest uruchomienie silnika. Nie jest więc potrzebny drugi samochód, jak przy metodzie kabli rozruchowych. Jeśli akumulator jest sprawny i tylko rozładowany, booster energii powinien pomóc odpalić auto. Jeśli do tego dojdzie, należy urządzenie odłączyć, a w wolnej chwili podładować.

Jeśli w aucie nastąpiło rozładowanie akumulatora do zera, trzeba podjąć próbę naładowania baterii prostownikiem. Jeśli nigdy tego nie robiłeś, zapraszamy do innego naszego artykułu: Jak prawidłowo naładować akumulator?

A ile czasu ładować akumulator rozładowany do zera? Wszystko zależy od tego, jaka jest pojemność baterii i jej stopień rozładowania. Zazwyczaj jest to od 10 do 12 godzin, jednak czasem może to być nawet 20 godzin. 

Często ładujesz akumulator prostownikiem, ale po raz kolejny się rozładował? Przeprowadź mały test. Po uzupełnieniu baterii odłącz kable, a następnie pozostaw go w bezpiecznym miejscu na cały dzień. Jeśli się rozładuje, to znak, że jest uszkodzona i trzeba ją wymienić. Warto też sprawdzić napięcie akumulatora miernikiem tuż po naładowaniu go do pełna. Oprócz tego dobrze jest przyjrzeć się obudowie baterii, czy nie występują wycieki lub inne uszkodzenia.

Jeśli bateria nie nadaje się do dalszego użytku, trzeba będzie ją wymienić. W tym celu:

Jeśli akumulator rozładuje się poza domem, a w okolicy nie ma nikogo, kto pomógłby uruchomić samochód przyda się ubezpieczenie assistance samochodu. To polisa, która zapewnia pomoc w drodze, także w przypadku problemów z akumulatorem. W zależności, jaki jest zakres oferty, ubezpieczyciel zapewni wsparcie na drodze lub odholuje samochód do najbliższego warsztatu. Tego typu ubezpieczenie przyda się także w innych trudnych sytuacjach na drodze np. kiedy zabraknie w baku paliwa. 

Sprawdź, ile zapłacisz za polisę swojego samochodu. Nasza porównywarka ubezpieczeń OC to dobry sposób na zapoznanie się z kilkunastoma ofertami i wybraniem tej najlepszej! Zapraszamy!