Jak bezpiecznie zimą jeździć samochodem?

Zdjęcie nogi z gazu to zasada numer jeden, gdy zimą jeździmy autem - nie trzeba chyba o tym przypominać. Jednak czasami to nie wystarczy, aby uniknąć przykrej sytuacji na drodze. Jak bezpiecznie prowadzić auto po nawierzchni pokrytej lodem lub ubitym śniegiem? Poznaj sposoby na zabezpieczenie auta zimą oraz techniki jazdy, które pozwolą Ci zwiększyć bezpieczeństwo na drodze.

Letnie opony wykonane są z mieszanki, która zachowuje swoje właściwości, gdy na zewnątrz temperatura wynosi powyżej 7 stopni Celsjusza. Gdy temperatura jest niższa, opony letnie twardnieją i tracą przyczepność. Właśnie dlatego podstawą bezpiecznej jazdy zimą jest wymiana opon na zimowe, które zrobione są z tworzywa zachowującego elastyczność przy niskich temperaturach. 

Jeśli zastanawiasz się, czy aktualne opony zimowe są wystarczająco bezpieczne, zbadaj je pod kątem grubości nacięć na bieżniku, które odpowiadają za dobrą przyczepność. Być może po ostatniej zimie nacięcia zrobiły się płytkie i konieczny będzie zakup nowych opon. Sprawdzisz to, obserwując wskaźnik zużycia opony, czyli zgrubienie między klockami bieżnika, umieszczone na wysokości 1,6 mm. Ta wartość to już naprawdę ostateczność. Warto sprawdzić zalecenia producenta, co do minimalnej bezpiecznej głębokości bieżnika. Najczęściej określa się ją na 3-4 mm.

Więcej na ten temat opon zimowych pisaliśmy w tym artykule: Kiedy wymienić opony na zimowe?

Pamiętaj o tym, że bezpieczna jazda samochodem rozpoczyna się już w momencie siadania za kierownicą i ruszania. Koniecznie dostosuj prędkość do aktualnych warunków, a także weź pod uwagę, że droga hamowania może znacznie się wydłużyć. Dotyczy to nie tylko śliskiej nawierzchni, ale także delikatnych wzniesień. Do bezpiecznego hamowania na śniegu potrzebujemy o kilka metrów więcej niż na odśnieżonej i nieoblodzonej drodze. Weź to pod uwagę i kontroluj się podczas poruszania się po drogach szybkiego ruchu i autostradach. Lepiej nie jeździć "na zderzak".

Nie można też gwałtownie hamować, aby nie dopuścić do blokowania kół w trakcie jazdy. Może to być bardzo niebezpieczne. O tym, jak hamować na lodzie, piszemy w dalszej części artykułu. Warto wspomnieć, że właściciele samochodów z ABS mają nieco łatwiej w tym przypadku i tutaj cały proces hamowania powinien przebiec inaczej. Przygotuj się do tego jeszcze przed sezonem jesienno-zimowym!

Zimą cały czas kontroluj ciśnienie opon, gdyż ma ono ogromny wpływ na długość drogi hamowania.

Jak nie bać się jeździć autem w trudnych warunkach? Przede wszystkim przygotuj się do jazdy! Jeśli wybierasz się w dłuższą trasę, koniecznie wybieraj sprawdzone drogi, najlepiej krajowe. Zapoznaj się z komunikatami wydawanymi przez stacje meteorologiczne. Sprawdź też stan samochodu. Sprawne auto to podstawa, jeśli chodzi o to, jak wyjechać z zaspy śniegu czy wykonywać gwałtowne manewry w trudnych sytuacjach. Za nieodśnieżone auto grozi mandat, dlatego dokładnie usuń śnieg z szyb, świateł i dachu. Jest on niebezpieczny nie tylko dla Ciebie, ale także dla innych uczestników ruchu. 

Przede wszystkim nie wyłączaj systemów bezpieczeństwa. Mowa tu o ESP i ABS. Jeśli poruszasz się po śniegu, a przed Tobą jest łuk, najlepiej hamować znacznie wcześniej niż przed samym zakrętem. Im niższa prędkość podczas pokonywania takiego odcinka trasy, tym lepiej. Zapewniasz sobie lepszą przyczepność do podłoża. Nawet jeśli dopuszczalna szybkość jest znacznie wyższa! Podczas pokonywania łuku nie dodawaj gazu, aby nie stracić kontroli nad pojazdem.

Zwróć uwagę na to, czy poruszasz się po koleinach wyrobionych przez poprzednich kierowców. Może być to bardzo zdradliwe, choć teoretycznie bardziej komfortowe. Niestety, mocno ubity śnieg, tworzy warstwę śliską i niebezpieczną.

Pamiętaj o tym, aby jeździć z włączonymi światłami, a kiedy spadnie widoczność, trzeba przestawić się na oświetlenie przeciwmgielne. Jeśli chodzi o prędkość, lepiej redukować ją za pomocą silnika (biegami) niż gwałtownym hamowaniem. Weź to pod uwagę podczas pokonywania kolejnych kilometrów.

Nawet najlepsze opony zimowe nie pomogą nam przy ruszaniu na bardzo oblodzonej nawierzchni, jeśli nie będziemy robić tego w odpowiedni sposób. 

Mówiąc technicznie, gdy chcemy wprowadzić samochód w ruch na śliskiej jezdni, musimy zadbać o to, aby siła, jaka wymagana jest do toczenia się kół nie była większa od siły powodującej utratę przyczepności. 

Co to oznacza w praktyce? Ruszając na śliskiej powierzchni, nie możemy zbyt gwałtownie dodawać gazu i szybko puszczać sprzęgła, bo może to prowadzić, po pierwsze do “wyślizgania” drogi jeszcze bardziej, a po drugie do obracania się kół w miejscu. 

Po włączeniu pierwszego biegu, należy bardzo powoli puszczać sprzęgło, nie używając pedału gazu. Taka jazda na “półsprzęgle” pomoże nam ruszyć z miejsca. Dopiero wtedy możemy delikatnie dodać gazu. Jeśli ruszamy pod górkę, jazda na “półsprzęgle” może jednak nie poskutkować. Wtedy puszczamy delikatnie sprzęgło i równie delikatnie wciskamy pedał gazu.

Technika jazdy samochodem pod górę to aspekt, który warto wziąć pod uwagę, jeśli chcesz nauczyć się lub udoskonalić swoje umiejętności zimą. To jedna z trudniejszych sytuacji na drodze. Widzisz oblodzoną powierzchnię, zalegający śnieg i możesz szybko zorientować się, że nie są to naturalne warunki do pokonania. Od czego zacząć? Co robić podczas jazdy samochodem?

Jeśli zamierzamy podjechać pod oblodzoną górkę, manewr najlepiej poprzedzić rozpędzaniem auta, oczywiście, jeśli nie spowoduje to zagrożenia. Poruszając się po takiej nachylonej drodze nie przyspieszajmy gwałtownie, ani nie zwalniamy. Najlepiej poruszać się taką samą prędkością, co może wiązać się z mocniejszym wciśnięciem pedału gazu. 

Jak zachować się w sytuacji, gdy musimy zjechać z nachylonej jezdni pokrytej lodem lub ubitym śniegiem? Wtedy ważne jest, aby jednocześnie hamować silnikiem oraz hamulcem. W tej sytuacji również delikatnie puszczamy sprzęgło, pamiętając o tym, aby nie jechać “na luzie”. Nie wykonujemy również gwałtownych ruchów przyspieszania lub odejmowania gazu.

Warto też dowiedzieć się, jak hamować na lodzie. Niestety, zimy w Polsce są czasem mroźne i długo utrzymują się ujemne temperatury. Pierwsze przymrozki pojawiają się już wczesną jesienią i zdarza się, że w niektórych rejonach kraju trwają do wiosny.

Nowe samochody wyposażone są w czujnik ABS, który ułatwia hamowanie na oblodzonej jezdni. Gdy wciśniemy hamulec, poczujemy na pedale delikatne wibracje. System ABS sprawia, że koła nie są blokowane, dzięki czemu kierowca może sterować autem. Jeśli samochód nie ma systemu ABS, hamować należy pulsacyjnie. Zbliżając się do sygnalizacji lub widząc przeszkodę, warto również zredukować bieg, aby hamować silnikiem.

Zbliżając się do zakrętu musimy przede wszystkim zwolnić. Pomoże w tym np. redukcja biegu - samochód wtedy sam wytraci prędkość. Ważne, aby nie hamować podczas skręcania, ponieważ może wiązać się to z zerwaniem przyczepności.   

Pokonując zakręt warto pamiętać o zasadzie ZWZ (zewnętrzna, wewnętrzna, zewnętrzna). Jeśli zbliżamy się do zakrętu, zajmujemy miejsce po zewnętrznej stronie pasa ruchu. Będąc w jego środku, dojeżdżamy natomiast do wewnętrznej części pasa, a zjeżdżając z niego ponownie zbliżamy się do zewnętrznej krawędzi. Cały manewr wykonujemy jak najbardziej płynnie i delikatnie.

Zachowaj podstawowe zasady bezpieczeństwa na drodze, niezależnie od tego, jaka jest pogoda. Oto kilka podstawowych wskazówek.

Unikaj jazdy na hamulcu ręcznym, w każdych warunkach pogodowych. Może to spowodować odkształcenie się tarcz i spalenie klocków hamulcowych. W efekcie doprowadzi to do dużych problemów i poważniejszych awarii.

Jest wiele metod na to, jak trzymać kierownicę w samochodzie. Najczęściej jednak stosuje się zasadę: 09:15. Co to dokładnie znaczy? Lewa ręka powinna znajdować się na godzinie 9. (tak jak w zegarze), a prawa na 3. Podczas skręcania nie można trzymać dłoni w skrzyżowany sposób, trzeba je zatem przekładać bardzo szybko. Uważaj również na kciuki. Nie mogą obejmować obręczy kierownicy, bo narażasz je na uszkodzenie podczas wystrzelenia poduszki powietrznej.

Może się zdarzyć, że mimo zachowania wszelkich środków ostrożności, dojdzie do kolizji z innym autem, które wpadnie w poślizg. Oczywiście koszty naprawy auta poszkodowanego pokryje polisa OC sprawcy, jeśli spiszecie odpowiednie oświadczenie. Koszt naprawy auta sprawcy zostanie pokryty z jego polisy AC. Jednak, jeśli Twoje ubezpieczenie komunikacyjne obejmuje pomoc assistance, będziesz mógł z niej skorzystać od razu, gdy dojdzie do wypadku. Dzięki takiemu ubezpieczeniu będziesz mógł skorzystać z takich usług jak np. holowanie czy samochód zastępczy.