Dubaj – czy i kiedy warto pojechać?

Wakacje nad morzem czy jednak w górach? Może wewnętrzny konflikt toczy się między pragnieniem poczucia smaku prawdziwej adrenaliny a uspokojeniem emocji pięknymi widokami? Dla tych, którzy „chcą mieć ciastko i zjeść ciastko”, czyli po prostu nie rezygnować z niczego, najwłaściwszym kierunkiem będzie Dubaj. Atrakcje turystyczne, architektura oraz historia tego miejsca sprawiają, że Zjednoczone Emiraty Arabskie są miejscem absolutnie niepowtarzalnym i wyjątkowym. Co warto zobaczyć w Dubaju, kiedy warto jechać i ile to kosztuje? Sprawdzamy!

Cytując tekst piosenki Agnieszki Osieckiej, „wystarczą pieniądze na bilet i jesteś za chwilę u raju bram”. I to dosłownie! Emiraty Arabskie (Dubaj) to zaledwie 6 godzin lotu z Warszawy. Cena? Może nie tylko dla bogaczy, ale świnka skarbonka faktycznie musi być dość opasła. Za przelot klasą ekonomiczną zapłacimy około 1300 złotych (bilety w dwie strony). W cenę wliczony jest zachwyt jeszcze przed lądowaniem.

Przez małe, okrągłe okienko samolotu zobaczymy wierzchołek Burj Khalifa. Widok z góry nie byłby tak szokujący, jak zobaczenie tego najwyższego budynku świata (posiadającego 200 pięter i mierzącego aż 828 metrów) tuż przed dziobem samolotu! To dopiero początek - Dubaj ciekawe miejsca serwuje praktycznie od samego przekroczenia progu lotniska, które już samo w sobie robi ogromne wrażenie. Gwarantujemy, że niekończący się ciąg sklepów w strefie bezcłowej wprawi Was w osłupienie. Podobnie jak ceny produktów, od których ciężaru uginają się półki. To niezły start. Nim przyjrzymy się wszystkim atrakcjom Dubaju bliżej, najpierw zaczerpnijmy nieco wiedzy.

Dubaj leży na południowym wybrzeżu Zatoki Perskiej. To największe miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zamieszkuje blisko 3,4 mln mieszkańców (dane z 2020 roku), a w 2019 odwiedziło je 16,3 mln turystów! To pozwoliło uplasować Dubaj na siódmym miejscu rankingu najczęściej odwiedzanych miast świata, tuż obok Paryża, Londynu czy Bangkoku. Trudno się dziwić - Zjednoczone Emiraty Arabskie atrakcje turystyczne mają bogate. Do tego niepowtarzalna architektura i wszechobecny posmak luksusu. Tu dobrze być, choć na chwilę!

Do walizki warto wrzucić letnie rzeczy, krem z filtrem, okulary przeciwsłoneczne i czapeczkę z daszkiem lub kapelusz. Kobiety w Dubaju nie muszą zakrywać włosów. Specjalne wierzchnie okrycie również nie jest wymagane, jednak muzułmanki sięgają po nie ze względów wyznaniowych. Turystki mają pełną dowolność, jeśli chodzi o wybór garderoby, jednak uszanowanie lokalnych tradycji z pewnością spotka się z ciepłym przyjęciem!

Praktycznie każdy przewodnik „Dubaj” już na pierwszych stronach wyjaśnia parę istotnych kwestii. Dowiemy się między innymi, jak jest cześć po arabsku (marhaban) lub kiedy warto odwiedzić Zjednoczone Emiraty Arabskie. Odpowiedź jest dość prosta - zawsze! Jednak w okresie od czerwca do sierpnia wiąże się to z mało korzystnymi warunkami do zwiedzania. Chyba że żar lejący się z nieba i ogólna duchota nie są nam straszne, ale temperatury sięgające nawet 40 stopni Celsjusza potrafią położyć (dosłownie!) nawet największych zmarzlaków.

Turyści, którzy zamierzają odkrywać uroki tego ekskluzywnego królestwa w bardziej sprzyjających okolicznościach, powinni odwiedzić Emiraty Arabskie w szczycie sezonu, który trwa tu od września do maja. Na termometrach nie powinniśmy zobaczyć w tym czasie więcej niż 26 kresek. Szoku temperaturowego nie będzie. Dubaj w pierwszym kwartale roku może zaskoczyć nas deszczem. Krople spadają tu sporadycznie, jednak warto mieć pod ręką parasol! Jeśli nie zapakujemy go do bagażu, będzie okazja do skorzystania z wyszukanych ofert podczas wielkiego Shopping Festival, który organizowany jest w okresie zimowym.

W te wakacje odwiedzasz Dubaj? Godzina jest przesunięta tam o 2 „kreski do przodu”, względem czasu obowiązującego w Polsce. Przykładowo, jeśli w naszym kraju mamy godzinę 17:00, w Dubaju będzie już 19.00. Nie mamy tu rozgraniczenia na czas letni i zimowy, dlatego reguła jest niezmienna, niezależnie od terminu naszej wycieczki w te rewiry.

Nie wszyscy mogą zobaczyć na żywo Dubaj. Zdjęcia miasta, które znajdziemy w sieci, wystarczą, by nabrać pewności, że Zjednoczone Emiraty Arabskie to miejsce z niepowtarzalnym klimatem i architekturą. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Choćby najlepszy hotel w Dubaju, Burdż al-Arab, przywita nas swoją niepowtarzalną bryłą przypominającą maszt oraz wyjątkową lokalizacją. Ten jeden z najbardziej ekskluzywnych i najwyższy z hoteli świata powstał na sztucznej wyspie, oddalonej od brzegu o 280 metrów. 

Chcących poznać ten sławny budynek od podszewki, uśmiechnięta recepcjonistka poprosi o wcześniejsze pokazanie rezerwacji i uiszczenie opłaty. Bagatela - minimum 4 tysięcy złotych. Tyle (przy dobrych wiatrach!) zapłacimy za noc w „Wieży Arabów”. Biorąc jednak pod uwagę niesamowity widok roztaczający się z budynku mierzącego 321 metrów wysokości oraz bogactwo wystroju wnętrz - niech choć raz każdego będzie stać na takie szaleństwo!

Co ciekawe, choć miejsca na tej luksusowej pustyni nie brakuje, miasto postanowiło piąć się ku chmurom, nie rozrastać wszerz. Z tej przyczyny turyści odwiedzający Emiraty będą zadzierać nosa, bynajmniej przez nadmierną pewność siebie, czy inną wyniosłość. By w całości ogarnąć wzrokiem okazałe drapacze chmur, trzeba zerkać naprawdę wysoko! W cieniu nieruchomych olbrzymów skrywają się jednak niskie budynki, które pamiętają odległe historie tego niegdyś rybackiego miasta, słynącego z połowu pereł.

Mała wysepka, na której został postawiony najlepszy hotel w Dubaju, robi wrażenie. Nie można zapomnieć jednak o jej silnej konkurencji. Wyspa Palma (Dubaj słynie również ze stworzonego w 2008 roku kompleksu wysp w kształcie mapy świata zajmującej 32 kilometry kwadratowe przestrzeni) to jedna z największych atrakcji dla odwiedzających Emiraty Arabskie. Co ciekawe, w planach było stworzenie dodatkowo sztucznych archipelagów przypominających z lotu ptaka Drogę Mleczną, wszechświat oraz gwiazdy i księżyc. Historia Dubaju pokazała jednak, że te pochłaniające ogromne środki finansowe inwestycje, mające na celu wydłużenie linii brzegowej, są po prostu nieopłacalne i niezgodne z obowiązującymi ekologicznymi trendami. Mało tego, dokładają cegiełkę do erozji linii brzegowej lądu.

Część powierzchni tworzących mapę świata została sprzedana jeszcze przed światowym kryzysem. Szybko zapomniano o hucznym otwarciu pierwszej wyspy palmowej, na którym sam pokaz sztucznych ogni kosztował 20 milionów dolarów. Nie zrealizowano także planów stawiania na wysepkach ekskluzywnych hoteli i apartamentów. Za to natura wzięła sprawy w swoje ręce. Wyspy nie przetrwały próby czasu, co pokazują choćby zdjęcia satelitarne. Podnoszący się poziom morza doprowadza to ich osypywania. Wydawać miliony na rozmywające się „babki z piasku”? Zainteresowania inwestorów brak!

Jeśli szykujemy się na wakacje życia w wersji „na bogato”, ze stosownym wyprzedzeniem warto zaplanować sobie różnego rodzaju atrakcje. Dubaj ma ich do zaoferowania naprawdę sporo. Poniżej wymieniamy jedynie parę z tych najciekawszych:

Przyjeżdżający do Dubaju na brak zakupowych atrakcji narzekać nie mogą. Tu jest dosłownie wszystko. A nawet więcej! Na niezapomniany shopping możemy wybrać się na przykład do największego centrum handlowego świata. Dubai Mall to ponad 112 hektarów przestrzeni, która pozwoliła wydzielić miejsce na 1200 sklepów oraz wspomniane wcześniej gigantyczne akwarium.

Co warto kupić? Jeśli zapomnieliśmy zabrać ze sobą z domu, to na pewno krem z filtrem, okulary przeciwsłoneczne i stosowne nakrycie głowy. Przedstawicielki płci pięknej mogą pozwolić sobie na gustowny, kaszmirowy szalik, który w miejscach kultu przemieni się w wygodną narzutkę i będzie swego rodzaju biletem wstępu do budynków o charakterze religijnym. To jednak nie wszystko, z czym warto wrócić w torbie. Do koszyka warto wrzucić także: 

Planując odwiedzić Emiraty Arabskie, warto kupić też ubezpieczenie turystyczne. Koszt niewielki, a spokój ducha bezcenny! Dzięki temu możemy mieć pewność, że będzie nas stać na naprawdę ekskluzywne zakupy w jednym z centrów handlowych, jeśli na lotnisku zgubią nam bagaż. Dla własnego spokoju dorzućmy dodatkowo ubezpieczenie pokrywające ewentualne koszty leczenia. I można korzystać z uciech wyjazdu, w wersji De Lux! Chodzi w końcu o wypad do Zjednoczonych Emiratów Arabskich :)