2018-03-28

Pierwsze auto - pierwszy stres?

Każdy z nas w młodości chciał stać się dorosłym i marzył o dalekich podróżach – najlepiej własnym autem. Kiedy jednak stykamy się z rzeczywistością, okazuje się, że to, o czym marzyliśmy musi być poprzedzone masą obowiązków i formalności.

Indywidualny wybór każdego z nas

Pierwszym krokiem, jaki powinniśmy podjąć przed zakupem pierwszego bolidu jest określenie maksymalnej kwoty do wydania. Po ustaleniu budżetu powinniśmy wiedzieć na jakim rynku chcemy auta szukać oraz że im starszy rocznik – tym droższe jego utrzymanie. Proces zakupu samochodu jest dobrze znany.

Nie jest ani łatwo, ani szybko

– Musimy uzbroić się w cierpliwość i przygotować na to, co nas czeka podczas poszukiwań i zakupu idealnego pierwszego samochodu. Na rynku wtórnym możemy napotkać wiele niespodzianek: niezgodności z opisem czy rzeczywistym stanem technicznym. Z drugiej strony, samochód z salonu może okazać się problematyczny ze względu na formalności procesu leasingowego lub przedłużające się oczekiwanie na jego odbiór – ostrzega Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia.

Gdy uda nam się w końcu znaleźć wymarzony samochód, czekają nas jeszcze obowiązki i płatności. – Po zakupie auta naszym pierwszym i priorytetowym obowiązkiem jest zapłacenie podatku – to 2% ceny nabytego pojazdu. Na tą czynność mamy 14 dni, więc nie warto odkładać tego na ostatni moment. Następną rzeczą jest konieczność zarejestrowania lub przerejestrowania samochodu. Ustawowo mamy na to trzydzieści dni, a po przekroczeniu tego czasu podczas kontroli policja może udzielić nam nagany lub, w najgorszym przypadku, wypisać mandat na kwotę do 3 tysięcy złotych. Nowe tablice i dowód rejestracyjny są wyrabiane w ciągu 30 dni, a na ten czas dostajemy tymczasowe dokumenty, które uprawniają nas do poruszania się pojazdem – komentuje Maciej Kuczwalski.

Ubezpieczenie – bez tego nie pojedziesz

Ubezpieczenie samochodu przez niedoświadczonego kierowcę jest drogie i może przekraczać wartość auta. Przed podjęciem decyzji o kupnie polisy, należy poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z rynkiem.

– W przypadku młodych kierowców najlepiej zrobić rozeznanie i porównać składki w kilku, a nawet kilkunastu, towarzystwach ubezpieczeniowych. Przykładowo, świeżo upieczony, dwudziestoletni kierowca z Torunia, który właśnie stał się szczęśliwym posiadaczem Opla Corsy o silniku benzynowym pojemności 1,0 z 2003 roku, powinien być przygotowany na zapłacenie za polisę OC od 2500 do ponad 9 tysięcy złotych. Jeśli nadal mamy wątpliwości czy nie przepłacimy, możemy udać się do placówki multiagencji i dopytać doradcę o szczegóły OC naszego pierwszego samochodu – zaleca Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia.

Zbuduj historię ubezpieczeniową

- Jeśli zależy nam, aby nasza historia ubezpieczeniowa „pracowała”, a ulgi się naliczały, to najlepszą opcją będzie zarejestrowanie pierwszego samochodu na siebie. Niestety ceny ubezpieczeń bez żadnych redukcji są wysokie, ale możemy dopisać do naszego ubezpieczenia bardziej doświadczonego członka rodziny posiadającego już zniżki. Współwłaścicielstwo jest ryzykownym posunięciem dla osoby, która wypracowała już zniżki. W przypadku, jeśli młody kierowca spowoduje stłuczkę, drogowy weteran też na tym ucierpi i jego zniżka za bezszkodową jazdę zostanie usunięta. Za niewielką dopłatą współwaściciel może się przed tym zabezpieczyć. - informuje Maciej Kuczwalski.

Oceń artykuł

0
(0)

Wpisz datę końca polisy

  • przypomnimy Ci o zbliżającym się końcu ochrony
  • przedstawimy najszerszy zakres polisy w najlepszej cenie na rynku